czwartek, 10 marca 2016
krawiec Gdańsk
Porywisty podmuch umacniał się z chwili na chwilę. Jacht walczył
sprawnie z falami. Rozkołys był coraz liczniejszy. O mule na froncie
dnia prowadził wśród załogi dobry https://relaxmindandbody.pl/masaz-dla-dwojga nastrój odpoczynku oraz odpoczynku, o tyle aktualnie po południu stan
zamienił się na zupełny zainteresowania natomiast dyskretnego niepokoju.
W oczach niektórych żeglarek luzacki nastrój przeradzał się w nerwowe
rozglądanie się dookoła. Natomiast dodatkowo na brodach było szczegółowo
że nadchodzącą lawinę choroby morskiej.
Obiecywałam, zaklinałam się, prawie przysięgałam:
- Zobaczysz, będzie idealnie. Morze ciepłe, wyspy piękne. Będziemy
płynąć blisko jako po Jeziorach Mazurskich. Tam niezmiennie na kresie
widzisz każdą wyspę. Nie bój się, ciągle dokąd będzie wszelki ląd. Wcale
będzie niejakich wielkich wiatrów, bo to istnieje jednak szczyt lata
również tymczasem możemy stanowić krzywi, że rzeczywiście trochę wieje,
także że chodzić wymagamy na napędzie.
Tak wskazywała naszą wyrafinowaną a niebezpieczną B do rejsu po Wyspach
Greckich. Rzekła które więc urzekające a ile obejmuje ze sobą radości,
życie ze ciepłem, morzem, wiatrem w żaglach a rozrywkach pływania. Do
niniejszego zatem całokształt okraszone greckim kolorytem oraz
wykwintnymi Grekami.
Po takiej reklamie zgromadziło się nas 10 ról na którymkolwiek jachcie i
10 na przeciwległym :)
Cała grupa dopłynęła do Aten samolotem. Z lotniska do portu jachtowego
trochę autobusem, trochę pieszo. Było teraz tuż północy również po
rozgoszczeniu się na innowacyjnych włościach poszliśmy nocować na mało
trzęsącym się jachcie. Poranek przywitał nas upalnym słońcem i tylko
widocznymi powiewami wiatru. Należało właśnie wypracować ważne obroty w
każdym swym sklepie zaś z razu udać się na sprawdzanie morskich przygód.
Po zasztauowaniu jedzenia, soków a pozostałości niezbędnych materiałów
wypłynęliśmy z płonącego ateńskiego portu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz